Jan Kowalski
1/5
Podczas zamawiania wizytówek, grafik bez dyskucji wybrał za nas papier, nie dał nam możliwości wyborów, gdyż powiedział, że ten będzie najlepszy. Zaufaliśmy w końcu to jego praca i się zna na tym co robi. Dostaliśmy chyba najgorszy papier do wizytówek. Ściśnięte gumkami po 100 sztuk owinięte zbiorczo w szary papier sklejony taśmą. Wszystkie były wygiętę, część z nich po przywiezieniu do domu już była uszkodzona tzn. odchodził on nich tusz.
Fakture dostaliśmy z błędem mimo że wszystkie dane były zapisane wcześniej na kartce. Mieliśmy czekać na telefon w celu poinformowania nas, że fakutra jest gotowa do odbioru. Minął ponad tydzien telefonu nie ma. Pojechaliśmy do firmy, a faktury jak nie było tak nie ma, dalej nie była gotowa, bo cyt: "szef nie miał czasu".
Reklamacja wizytówek wyglądała następująco: Pan policzył zepsute wizytówki, uzasadnił to jakością papieru, który sam wybrał (powiedział, że lepszy papier jest 100zł droższy, czemu zostały przed nami ukrete te tajne informacje?) i złym zapakowaniem(przez firmę) po czym chciał ponownie zapakować wizytówki w ten sam sposób. Dostaliszmy zwrot pięniedzy za zepsute wizytówki. Całość procesu reklamacji czyt. liczenia, drukwoania faktury i pakowania trwała około 40 min.